Odrodzenie się STS-u to w największym stopniu zasługa wspomnianego Macieja Ostaszewskiego, który sam kiedyś grał w siatkówkę w II lidze, później był zaś asystentem trenerów drużyn reprezentacji Polski młodziczek i juniorek: – Pomysł pójścia z propozycją współpracy do Kospelu wziął się z szacunku dla wcześniejszych osiągnięć, bo związek klubu z firmą ma swoje korzenie w 1994 roku. Kospel jako klub siatkarski szkolił wtedy chłopców. My zaś w porozumieniu ze Szkołą Podstawową nr 18, gdzie działa również Siatkarki Ośrodek Szkolny, szkolimy dziewczynki. Dotychczas bazowaliśmy na szkole; obecnie otwieramy się na miasto, czyli inne placówki oświatowe. Mogliśmy tak zrobić, bo mamy sponsora. To pozytywny bodziec. Dzieciaki identyfikują się z klubem. „Gdzie trenujesz? W Kospelu…” – to brzmi poważnie, bo mowa o klubie a nie tylko szkole.

Zapraszamy do przeczytania artykułu na temat działalności naszego sponsora KOSPEL Sp. z o.o., który ukazał się na łamach koszalińskiego Prestiżu. Całość przeczytacie tutaj.